Fala powodziowa w Lądku-Zdroju była tak silna, że porwała księdza Krzysztofa Bednarczyka z miejscowej parafii. – Nie mogliśmy go uratować, bo wszędzie kłębiły się fale. Musieliśmy p�łtora godziny poczekać (…), żeby wyciągnąć go przez okno – relacjonował ks. Aleksander Trojan.Fala powodziowa w Lądku-Zdroju była tak silna, że porwała księdza Krzysztofa Bednarczyka z miejscowej parafii. – Nie mogliśmy go uratować, bo wszędzie kłębiły się fale. Musieliśmy p�łtora godziny poczekać (…), żeby wyciągnąć go przez okno – relacjonował ks. Aleksander Trojan. …Read More

Leave a Reply